Tekst dedykuję pamięci mojego Taty,
który nauczył mnie milczeć.
Moją miarą konwentu jest program i Games Room. Na konwent przyjeżdżam dla prelekcji, dyskusji i "pogrywy". Spotkania towarzyskie, knajpiane etc. stanowią dla mnie tło nierzutujące na ocenę spotkania. Konwent to dla mnie wymiana doświadczeń w interesujących mnie dziedzinach, okazja do konfrontacji swoich poglądów, "Silva Rerum" wiedzy fantastyczno-erpegowej.
Od prelekcji konwentowej wymagam zawartości merytorycznej i estetyki. Poprzez zawartość merytoryczną rozumiem przygotowanie autora do prelekcji, spójność wewnętrzną poglądów, rzetelność informacji i ich przełożenie na praktykę. Jako estetykę rozumiem sposób i czytelność przedstawienia informacji, poprawność językową, erudycję i "klimat" prelekcji. Osoba prowadzącego interesuje mnie jedynie wówczas, gdy może on posiadać większe doświadczenie w danej dziedzinie niż ja. Choć do fandomu trafiłem poprzez erpegi, od prelegenta oczekuję używania "języka literackiego" – żywej, poprawnej polszczyzny, szacunku do dyskutantów i słuchaczy, umiejętności kontrolowania dyskusji, wreszcie kultury osobistej.
Ogłada językowa prelegenta to nic innego, jak umiejętność przedstawiania złożonych problemów prostymi słowami. Nie ma ona nic wspólnego ze "szpanowaniem" gwarowym słownictwem, ani tym bardziej z nieczytelnym sposobem przedstawiania własnych opinii. Język mówiony różni się od języka pisanego, choć w obu obowiązuję te same zasady gramatyki.
Szacunek do słuchaczy wynika z prostego założenia: "gdyby nie oni, prelekcji by nie było". Dobre sprawdzenie bibliografii, polemika z niewygodnymi faktami, uczciwość w przedstawianiu przeciwstawnych stanowisk – wszystkie te rzeczy są dla mnie miarą szacunku. Osoby, które uważają, że każde wystąpienie ma służyć ich "autokreacjii" i lansowaniu się prelegenta zapraszam do knajpy konwentowej. Prelekcja to nie teatr jednego aktora, to spotkanie równorzędnych fanów, z których jeden (prelegent) chce pomóc innym .
Rozumiem, że inni konwentowicze mogą oceniać konwent, lub prelekcję pod innymi względami, zwracając uwagę na rzeczy przeze mnie nie wymienione, lub inaczej je wartościując. Większość powyższych cech nie ma zastosowania w przypadku prelekcji "plotkarskich", opartych jedynie na charyzmie i uroku autora, nie zaś na treściach zawartych w jego wypowiedzi. Mój tekst adresowany jest dla wszystkich osób myślących o robieniu prelekcji na konwencie. Nie gwarantuję sukcesu, ponieważ retoryka prelekcyjna jest tak dalece subiektywną kwestią, że zarówno odbiór jak i przygotowanie wystąpienia według poniższych rad nie gwarantują niczyjego zadowolenia. Poniższe wytyczne stanowią moją subiektywną opinię, prezentującą domniemaną sytuację idealną nie zaś jakąkolwiek wykładnię.
Oczywiście większość porad zawartych w artykule można z powodzeniem stosować przygotowując wykład, prezentację maturalną, bądź też spotkanie biznesowe. Ramy czasowe należy oczywiście traktować ogólnie. Kursywą zaznaczam pytania do Czytelnika. W pierwszej części artykułu Czytelnik znajdzie rady dotyczące przygotowań do prelekcji.
Tekst ten inauguruje cykl artykułów poświęconych przygotowaniu i prowadzeniu prelekcji na konwentach. W kolejnych częściach zajmę się m.in. konstrukcją argumentacji, publicznością i trikami prelegenta.
Terminarz przygotowań
31 dni przed prelekcją:
Określenie tematu prelekcji.
Temat: O czym chcę mówić? Czy znam się na tym o czym chcę mówić? Czy pasjonuje mnie ten temat? Czy zainteresuje publiczność? Czy konwentowicze słyszeli kiedyś podobne prelekcje? Jaki charakter ma konwent?
Kiepski temat to pierwszy krok w kierunku kiepskiej prelekcji. Po czym poznać dobry temat:
Jest przydatny. Można z niego wyciągnąć patenty na sesje, pomysły na przygody, wreszcie rozwój osobisty słuchaczy.
Nie jest zbyt hermetyczny, może zainteresować większość konwentowiczów.
Kręci prelegenta. Nie można mówić dobrze o czymś, co jest człowiekowi obojętne. Prelegent musi mieć zdanie odnośnie tematu prelekcji.
Ktoś już o nim kiedyś mówił. (Na poprzednim konwencie).
Nie jest kontrowersyjny. Nie urazi uczuć potencjalnego słuchacza.
Istnieje do niego bibliografia. Prelegent ją zna.
Propozycja tematu prelekcji powinna zostać zgłoszona organizatorom co najmniej miesiąc wcześniej. W przypadkach, kiedy nie znamy do końca naszego terminarza (egzaminy, matura) radzę poczekać do momentu, gdy będziemy pewni uczestnictwa w konwencie. Lepiej jest zgłosić prelekcję za późno niż zmuszać organizatorów do zmiany programu na tydzień przed konwentem. Zbyt późne wysłanie prelekcji może zaowocować odrzuceniem jej przez koordynatora danego bloku.
21 dni przed prelekcją
"Burza mózgu". Przygotowanie treści merytorycznej prelekcji.
Dobry koncept prelekcji powinien zostać skonfrontowany z rzeczywistością. Fascynacja danym tematem może zapewnić część wymaganej charyzmy, nie pokryje jednak luk w argumentacji. Wbrew pozorom zaczarowanie słuchaczy słowem, charyzmą i urokiem osobistym nie jest rzeczą trudną. Według mnie magnetyzm prelegenta nie jest istotą retoryki, której sedno kryje się w zaproszeniu do dyskusji i przemyśleń. Największą nagrodą dla mnie, jako prelegenta nie jest bezgraniczne zasłuchanie widza, ale krytyczna polemika uczestnika.
Ten punkt decyduje o powodzeniu prelekcji. Każdej osobie, myślącej o prowadzeniu prelekcji, polecam następujące ćwiczenia:
a) Wypisz 5 faktów, poglądów, wiadomości, które słuchacze Twojej prelekcji mają zapamiętać. Posegreguj je, począwszy od najmniej, do najbardziej istotnej. Do każdego faktu dopisz 2 argumenty przemawiające za jego uznaniem i 1 przemawiający przeciwko niemu.
b) Wypisz 20 rzeczowników, których chcesz użyć w swojej wypowiedzi. Przy każdym z nich określ kontekst wypowiedzi.
c) Postaw się w roli słuchacza lub "adwokata diabła". Czego oczekiwałbyś od prelekcji o takim tytule? Jak powinien zachowywać się prelegent? Czy tematyka skłania do żywiołowej błazenady, czy raczej do chłodnej i kulturalnej logiki? Jak sądzisz, ilu Twoich kolegów zainteresują przedstawione przez Ciebie problemy? Do czego można wykorzystać wiadomości zawarte w Twoim wystąpieniu? Jak Twoją prelekcję oceni miłośnik literatury, a jak zakochana w Tobie 16 letnia wielbicielka hentai-mangi? Jak zareagujesz, gdy w czasie Twojej prelekcji przyjdzie Andrzej Sapkowski i zacznie Cię słuchać? Co może się w trakcie prelekcji zepsuć? Czy potrafisz przeprowadzić prelekcję do końca, pomimo awarii prądu, zgaśnięcia światła, awarii komputera?
W tym miejscu warto zastanowić się nad formą prelekcji. Czy ma ona być tylko wprowadzeniem do dyskusji panelowej, czy też raczej monografią poświęconą danemu zagadnieniu? Ile czasu zajmie Ci prezentacja poglądów? Jak dużo wątpliwości może budzić dana prelekcja? Czy materiał jest prosty, czy może wymagać dodatkowych objaśnień? Czy prelekcja może naruszać czyjekolwiek uczucia osobiste?
Główna część pracy nad tematem prelekcji odbywa się tutaj. Czytamy książki, oglądamy filmy, notujemy cytaty. Warto porozmawiać ze znajomymi, aby poznać kilka potencjalnych "mielizn" prelekcji. Warto poszukać na forach internetowych informacji odnośnie tematu. Znajomość anegdotek dotyczących tematu pomaga w prowadzeniu prelekcji. Humor jest sojusznikiem prelegenta.
14 dni przed prelekcją
Określenie celu prelekcji, adresata i tezy wystąpienia.
Cel: Po co robię prelekcję? Dlaczego przygotowuję ten konkretny temat? Czy celem prelekcji jest prezentacja obiektywnych faktów, czy subiektywnych opinii? Czy wystąpienie jest częścią większego projektu? Czy prelekcja ma ilustrować doświadczenia, czy przybliżać teorię?
Adresat: Kto jest adresatem prelekcji? Jaki posiada zasób wiadomości? Czy chcę zachęcić go do określonych działań? (kupno ksiązki, ściągnięcie pdf-a) Ilu uczestników się spodziewam? W jakim będą wieku? Czy będą to miłośnicy literatury, czy erpegów?
Teza: Streść w jednym zdaniu stanowisko prelegenta. Jakie są argumenty na poparcie tezy? Jakie argumenty przeczą tezie? Postaw się na stanowisku krytyka, spróbuj znaleźć słabe punkty swojego wystąpienia.
Inne: Czy prelekcja wykorzystuje multimedia? Czy potrzebny jest rzutnik, głośniki, ksero? Czy mam przygotować skrypt dla uczestników? Czy prelekcja zostanie podsumowana w postaci artykułu? Jaką opinię ma konwent, na który przygotowujemy prelekcję? Czy słynie z dobrej organizacji, czy lepiej wziąć własny laptop i głośniki?
Najważniejsza część przygotowań za nami. Udzielenie odpowiedzi na większość z powyższych pytań ułatwia przeprowadzenie prelekcji. Mogą wydawać się one banalne, warto jednak poświęć chwilę czasu i przemyśleć odpowiedzi. Większość nieudanych prelekcji ma początek w słabym przygotowaniu "idei", nie zaś w samej tematyce wystąpienia. Innymi słowy, podstawowym grzechem prelegentów jest nieumiejętność organizacji i przekazywania treści, nie zaś mało interesująca tematyka. Gorąco wierzę, że każdy uczestnik konwentu potrafiłby znaleźć dziedzinę swojego życia, na której się zna i potrafi o niej opowiadać innym. Nie znaczy to jednak, że każdy może i powinien być prelegentem. Pierwszym zadaniem kwalifikującym na prelegenta jest umiejętność sformułowania tematu. Temat powinien składać się z hasła "reklamowego" i zdania dopełniającego/informującego.
Zauważyliście, że spisanie powyższych punktów daje prawie gotowy opis prelekcji do informatora? Teraz jest dobry moment na wysłanie go do orgów. Do opisu należy dołączyć "wymagania sprzętowe" prelekcji. (rzutnik, głośniki, nagłośnienie). Do tego czasu organizatorzy powinni potwierdzić przyjęcie prelekcji do programu konwentowego. Jeśli tego nie zrobili, należy się z nimi skontaktować.
Po co spisywać? Czy nie wystarczy sobie wymyślić?
Niestety nie, przynajmniej w większości przypadków. Spisanie celu, adresata i tezy wymusza na prelegencie przelanie myśli na papier, zamiast prezentacji ich luźnego ciągu. Mózg ludzki lubi, gdy się go zmusi do pewnego wysiłku, dokonuje wtedy syntezy rozproszonych myśli, co ułatwia zadanie prelegenta. Uwierzcie mi – warto spisać tych kilka punktów na kartce. Jeżeli prelegent nie potrafi jasno ich zdefiniować – to znak, że z prelekcją może być coś nie tak.
3 dni przed prelekcją
Spisz plan prelekcji w postaci równoważników zdań. Prelekcja godzinna powinna zawierać od 10 do 15 punktów. Przyjętym przeze mnie kryterium dopuszczalnej długości dygresji, bądź detalu, jest 1/10. Oznacza to, że żaden z punktów nie powinien być realizowany w czasie przekraczającym 1/10 całkowitej długości prelekcji. Znacznie lepiej jest zostawić 10 minutowy margines czasu na dyskusję, podsumowanie i wyjaśnienia, niż przeciągać prelekcję, zajmując czas i miejsce kolejnych mówiącym. Zbyt duża liczba punktów powoduje zmniejszenie ilości dostępnego czasu i zubożenie prelekcji, co może zaowocować chaosem, bądź niewyczerpaniem tematu. Plan powinien osobno wyszczególniać ilustracje do prelekcji, nagrania dźwiękowe, doświadczenia i dyskusje.
Powyższy plan od razu pokazuje nam kolejność prezentacji slajdów prezentacji multimedialnej. Widać, że trzeba znaleźć dobre reprodukcje obrazów i dobre wersje piosenek. W przypadku dużych imprez publicznych, warto posłać e-maila z zapytaniem o prawo do prezentacji treści zastrzeżonych prawami autorskimi w postaci niekomercyjnej, o charakterze edukacyjnym. Teza w formie pytania retorycznego, wymieniona w punkcie 2, to jeden z trików mających zwrócić uwagę słuchacza. Więcej o sztuczkach w kolejnych częściach artykułu. W przypadku prelekcji popularnonaukowej, bądź multimedialnej, warto podać i skomentować bibliografię. Słabym punktem powyższego planu jest duża ilość materiałów demonstracyjnych – piosenek, obrazów, przykładów. Jeżeli prelegent nie opanuje dobrze materiału może dojść do pomyłek, powtórzeń i bałaganu.
Warto spisać konspekt. Nie warto pisać przemówień. Wystarczy kilka równoważników zdań + notki na temat multimediów. Ponownie – im więcej rzeczy prelegent uporządkuje przed prelekcją, tym mniejsza szansą na "wpadkę" w czasie prelekcji.
1 dzień przed prelekcją
Przygotowanie ewentualnych skryptów, pomocy dla słuchaczy.
Wszyscy lubią gadżety konwentowe, zwłaszcza, gdy stanowią one podsumowanie dobrej prelekcji. Czarno-białe reprodukcje obrazów, teksty piosenek JK, wydrukowany artykuł podsumowujący prelekcję – wszystkie gratisy sprawiają, że słuchacze chętniej przyjdą na następne prelekcje autora. Po ksero materiałów (maksymalnie 6 stron na uczestnika) można zwrócić się do organizatorów konwentu. Oprócz waloru reklamowego (logo Poltera i konwentu), gadżety pomagają w przyswojeniu i zapamiętaniu treści prelekcji.
Przygotowanie prezentacji w postaci slajdów, folii, plakatów
Wszyscy lubią multimedia. Podkład dźwiękowy, slajdy prezentacji – wszystkie te rzeczy nie pomogą jednak, jeśli prelegent będzie pozbawiony charyzmy. Nie można "ukryć się" za multimediami, zbędne wodotryski irytują. Nie warto stosować animacji slajdów, szpanerskich brzęczyków, bo zazwyczaj psują się w trakcie prelekcji. Ideałem jest prezentacja w postaci formatu pdf, ponieważ na wszystkich komputerach wygląda identycznie, czego nie można powiedzieć o plikach programów Power Point, Impress czy Word. Osobiście najczęściej przygotowuję prezentację w programie Open Office Impress i konwertuję ją do pliku pdf. Następnie kopiuję ją na co najmniej dwa różne nośniki, po czym jeden z nich daję mojej dziewczynie jadącej ze mną na konwent. Na wszelki wypadek, tuż przed wyjazdem, pliki prezentacji i pomocy wysyłam sobie na emaila.
Należy wyrobić w sobie przekonanie, że sprzęt jest przeciwko nam. Komputer jest agentem SkyNetu i zawiesi się w najgorszej chwili, kopie dokumentów będą uszkodzone, a rzutnik się spali. Ideałem jest taka zawartość multimediów, aby w razie awarii prelegent był w stanie doprowadzić prelekcję do końca, pozbawiony wsparcia elektroniki. W większości wypadków multimedia powinny stanowić dodatek, nie zaś treść prelekcji.
12 godzin przed rozpoczęciem prelekcji
Sprawdzenie miejsca, czasu prelekcji.
Czy jest jakaś errata do programu? Czy jest errata do erraty? Czy jest na niej moje nazwisko? Kiedy mówię, w jakiej sali? Może ustawić alarm w komórce na 15 minut przed prelekcją?2 godziny przed prelekcją
Kontrola ewentualnego nagłośnienia, rzutnika, głośników.
Czy laptop orgów obsługuje moje USB? Czy ma czytnik CD? Czy sterowniki audio / wideo działają? Czy zainstalowano program do przeglądania slajdów / odtwarzania dźwięku? Czy prezentacja odpala się bez problemu? Czy mam kopię zapasową, na drugim nośniku? Czy mam dostęp do odpowiedniego konta na laptopie?
Teoretycznie powyższe rzeczy powinien załatwiać koordynator bloku prelekcji. W praktyce polecam osobiste sprawdzenie, ze szczególnym uwzględnieniem errat, zamkniętych sal i zepsutych rzutników. Niestety wszelkie awarie w trakcie prelekcji rzutują negatywnie na ocenę osoby prelegenta. Dwie godziny to dość czasu, aby znaleźć odpowiedniego koordynatora i zdobyć sprzęt zapasowy. Słuchaczy jednak nie interesuje koordynator programu, ukryty w knajpie konwentowej. Chcą krwi orgów. Wobec ich braku zadowolą się skromną osobą twórcy programu.
Organizatorzy konwentu są sojusznikami prelegenta. Przynajmniej aż do godziny rozpoczęcia prelekcji. Zaraz potem prelegent zostaje sam. Cały cymes polega na tym, aby wykorzystać umiejętności koordynatorów działu prelekcyjnego jeszcze zanim zaczną się prawdziwe kłopoty. Prewencja zamiast przemocy.
15 minut przed prelekcją
Dzwoni alarm na komórce. Zaczynamy końcowe przygotowania: przewietrzenie sali prelekcyjnej, przygotowanie wody / herbaty / tabletek na gardło dla prelegenta.
Drobiazgi, które potrafią uratować / pogrążyć prelekcję. Duchota, zachrypnięte gardło i kurz potrafiły pogrążyć nawet Winstona Churchilla.
3 minuty przed prelekcją
Przygotowanie slajdów, głośników, komputera.
Podłączamy hardware. Odpalamy software. Jeszcze dwie godziny temu wszystko działało ...1 minuta przed prelekcją
Koncentracja i wyciszenie, powtórzenie w myślach pierwszego zdania prelekcji.
Zen. Pierwsze zdanie to najważniejszy krok. Warto je "wykuć na pamięć", warto zawrzeć w nim coś więcej niż powitanie i zachęcenie do prelekcji. Nie warto go stylizować (wychodzi śmiesznie) nie warto go celebrować (bo nudno). 0 minut - Początek prelekcji:
Cześć! Nazywam się Marcin Zaród i dziękuję za przeczytanie mojego artykułu. To początek prelekcji i koniec części pierwszej. Zapraszam do przeczytania części II, poświęconej konstrukcji logicznej prelekcji, która już niebawem.
Autor cyklu jest laureatem nagrody Pomorskiego Mówcy Znakomitego 2006 - przyp. red.